0

.

1.10.2015

The Window




Want to go punch Galactaus in the face for dessert?



 ***
Jak pewnie większość się zorientowała, jest to moja trzecia KP tej postaci. 500 komentarzy pod poprzednimi już za mną :D
Oczywiście zapraszam do wątków zarówno tu jak i na chacie.
KP pewnie pozostanie w takiej formie, więcej informacji jest w:

KP nr 1
KP nr 2


14.05.2015

" LOVE IS FOR SOULS, NOT BODIES."


Wanda Maximoff
Mutant

Czarodziejka
kontrolująca magię chaosu



Odkąd pamięta znajdowała się w zamknięciu. Izolacji od świata i innych ludzi.
 "To dla Twojego bezpieczeństwa, Wando" oznajmił jej ojciec, a raczej mężczyzna którego za młodu uznawała za ojca. Od młodego wieku jej niecodzienna zdolność dawała o sobie znać - głównie pod postacią okropnego pecha, który prześladował młodą "czarodziejkę". W okolicy zapomniano o
drabinach, rozbitych lustrach oraz czarnych kotach i to właśnie młoda Maximoff zbierała winę za wszystkie nieszczęścia, które dotykały jej najbliższych.
Dziewczynka wraz ze swym bliźniakiem Pietro została adoptowana przez cygańskie małżeństwo kiedy byli jeszcze maleńkimi dziećmi. Miało to miejsce tuż po tym jak ich matka wyzionęła ducha
próbując ukryć swe dzieci przed ich rodzonym ojcem. Minęło jednak sporo czasu nim bliźnięta dowiedziały się o tym, kim naprawdę są.
Z początku Wanda nie rozumiała co się z nią dzieje a tym bardziej
dlaczego musi ukrywać zarówno swoją moc jak i siebie. Wypadki, które miały miejsce za każdym razem kiedy wpadała w zły nastrój, ból głowy oraz strach przed nieznanym towarzyszył jej przez większość młodości. Na szczęście nie była jednak sama - miała swego brata, który także różnił się od zwykłych ludzi i jak nikt rozumiał gorycz jaką odczuwała jego siostra. To właśnie dzięki niemu i wyrozumiałej rodzinie zastępczej udało jej się pozostać przy zdrowych zmysłach. Do czasu...
Wszystko zmieniło się tego dnia, kiedy Wanda po raz pierwszy zrozumiała, że coś jest przed nią zatajane. Choć błagała Maximoffów o zdradzenie jej prawdy spotykała się tylko z uporczywym milczeniem ze strony rodziców. Wtedy pojęła, że nie tylko jej i Pietra zdolności są jedyną różnicą  między nimi a resztą ludzi - oni potrafili tylko zatajać prawdę i trzymać ją w zamknięciu... że tak naprawdę ich nienawidzi. A nienawiść w jej wypadku przybierała formę i szybko przerodziła się w pożar, który to zaczął konsumować całą posiadłość.

Maryia Maximoff nie przeżyła starcia z płomieniami a jej mąż zatracił się w żałobie.To był ostatni dzień, który bliźniaki spędziły w tej małej, niemieckiej mieścinie. Zdani na pastwę losu zostali przygarnięci przez człowieka, który od dawna interesował się mutantami,  a dokładniej przez samego Magneto. Wraz z Erickiem udali się do Ameryki by pod jego nadzorem uczyć się kontrolować i wykorzystywać swe moce w obronie innych mutantów. Z początku bliźnięta, tak samo jak sam mistrz magnetyzmu, byli nieświadomi dość oczywistego powiązania między sobą. Więzy krwi mają jednak tendencję do tego, by wcześniej lub później wychodzić na jaw i kiedy się to wydarzyło Magneto okazał się bezlitosny. Jego potomkowie musieli być najlepsi, lub nie mieli prawa do stąpania po ziemi, która pewnego dnia miała stać się ich włościami. Quicksilver, który już za młodu nauczył się kontrolować swoje moce nie miał problemów z zadowoleniem ojca, jednak Wanda...

Wiele wypadków miało miejsce przy procesie jej nauczania - wypadków, które sprawiały, że Szkarłatna Czarodziejka była przekonana iż jej mocą jest wywoływanie nieszczęść. Z czasem zniecierpliwiony ojciec zupełnie zapomniał o nadziejach pokładanych w ambitnej dziewczynie zamykając ją w więzieniu, które zaprojektował dla innych mutantów, które nie chciały się podporządkować. Dopiero ta przerażająca izolacja nauczyła Wandę kontroli i opanowania, które koniec końców pomogło jej się stamtąd wydostać.



 
Od tamtej pory służyła ojcu, choć przy jego boku trzymał ją raczej strach.
Wierzyła jednak podobnie jak on, że jej pobratymcy nie powinni być więzieni i prześladowani przez zwykłych ludzi. Choć jej cel nie zawsze uświęcał środki, to wykonywała polecenia Magneto z nadzieją na lepszą przyszłość. Przyszłość w której żaden mutant, człowiek czy ktokolwiek inny nie musiałby przechodzić przez piekło, które sama ma za sobą. W przeciwieństwie do Magneto rozumiała, że poniżenie i prześladowanie nie należy się nikomu.
Odzyskując wolność i pełną władzę nad własnymi zdolnościami Wanda stała się też nieco pompatyczna, może nawet ekscentryczna, jednak takowa pewność siebie jest dla niej konieczna - w przeciwnym wypadku nie ujarzmiłaby  swych moc. Przez dłuższy czas wraz z jedyną osobą, której naprawdę ufa - Pietro,  dowodziła Bractwem Złych Mutantów. Jednak kiedy Magneto wyraźnie dał do zrozumienia, że nie zamierza w swych działaniach oszczędzić nikogo, kogo nie uważa za wystarczająco dobrego drogi Maximoffów i ich ojca rozeszły się. Tak oto, po raz kolejny zostali sami. Choć Charles Xavier zaoferował im swoją pomoc X-Meni wydawali się rodzeństwu zbyt pobłażliwi, zbyt skoncentrowani na swoich własnych sprawach. I tak zapadła ostateczna decyzja - dołączenie do jednego zespołu, który walczył za wszystkich i nie zamierzał obwiniać ich za błędy z przeszłości - Avengers
.


  • Nie utrzymuje bliskich stosunków ze swoją przyszywaną siostrą Polaris.
  • Jej moc przybiera postać czerwonej energii, którą może kontrolować prawdopodobieństwo zdarzeń. Ze względu na to, że efekty destrukcyjne jest zdecydowanie łatwiej osiągnąć od tych pozytywnych, często nazywa tą energię magią chaosu.
  • Jest prawdopodobnie jedyną osobą, której udało się "podstawić nogę" Pietro oraz która ma pewną odporność na siłę Phoenix.
  • Prawdziwa perfekcjonistka z zadatkami na lidera, choć się do tego nie przyznaje ma w sobie więcej ambicji ojca od reszty rodzeństwa.
  • Diadem podarowany przez ojca i zawsze zdobiący jej skronie chroni ją przed atakami telepatycznymi.



Ask Wanda | Powiązania