0

.

27.07.2014

Kiss me!



Enchantress
Asgardianka ✦ Wiedźma ✦ Bóstwo

Jeśli wydaje Ci się, że nie ma kobiety idealnej, to chyba jeszcze nie spotkałeś Amory...Szczęściarzu.

Stoi, oparta o ladę, delikatnymi, miarowymi ruchami mieszając wino w swoim kieliszku. Zielone oczy mierzą kolejną ofiarę. Przenosi ciężar ciała na drugą nogę, cichym pomrukiem zwraca na siebie uwagę. On momentalnie odwraca głowę w jej stronę. Jedno spojrzenie, język oblizujący pełne wargi i już wie, że wygrała. Nawet nie musi się poruszać. Sam do niej podchodzi, cały czas zezując na dekolt. Tak, ta kobieta z pewnością ma czym oddychać. Krótka rozmowa o pierdołach, żeby zachować pozory. Ona dowiaduje się wszystkiego, co powinna o nim wiedzieć. Tak, nadaje się. Propozycja przejażdżki jego nowym samochodem wydaje się być oczywista. Daje się więc poprowadzić, w myślach wszystko planując. Nie pozwala mu na objęcie talii, jednak on nie zwraca na to uwagi. Ciche warknięcie, nagły błysk w jego oczach. Przekleństwo pada z jej ust trochę za szybko. Facet chyba jednak nie jest taki głupi, zaczyna coś podejrzewać. Nie ma czasu na gierki. Delikatny pocałunek i koniec szopki. Zyskała kolejnego wpływowego niewolnika. Teraz wystarczy to dobrze wykorzystać. 

Gdy pytają o powód jej pobytu na Ziemi, niezwłocznie odpowiada, że robi sobie wakacje. Przecież nie przyzna się do tego, że z Asgardu ją wywalono. Wróci tam, oczywiście. Jak sobie odpocznie. Jej odpoczynek polega na tym, że chodzi na wszelkie imprezki, bale charytatywne, gale czy inne tego typu zjazdy grubych ryb. Tam bawi się świetnie i przy okazji znajduje sobie... Żywicieli. Ona przecież pracować nie będzie! W końcu ma wakacje, no nie?! Gdy już znajdzie sobie takiego miłego pana, zwykle bawi się jego życiem, przez chwilę udając, że jest jego częścią. Tak, proszę państwa, przedstawiam główny powód większości rozwodów w ciągu ostatnich kilku lat. Oprócz tego, w chwilach nudy krytycznej, uprzykrza życie Mścicieli swoją osobą. No bo... Kto bogatemu zabroni?

Aktualnie przedstawia się jako Katherine Black, jednak jest całkiem duże prawdopodobieństwo, że Tobie i tak poda zupełnie inne imię i nazwisko. Wszystko zależy od jej kaprysu. A na nich opiera się niemal całe jej życie. Nie licząc tego, co kiedyś. Jej historia jest prawie tak samo zawiła jak ona sama. Każdemu opowiada zupełnie inną, a faktów o niej po świecie krąży zdecydowanie za dużo. To jej odpowiada. Nie chce na siłę siedzieć ukryta w cieniu. Pragnie, by wszyscy usłyszeli o Enchantress. Jednak dla własnego bezpieczeństwa i chwili swobody ukrywa się pod różnymi nazwiskami. I chciałaby, by do końca wakacji tak pozostało. 

Jest zmienna jak pogoda...albo dojrzewająca nastolatka. Bardzo szybko się irytuje i nudzi. W jednej chwili ciągnie Cie do łóżka, a w drugiej rzuca w Ciebie talerzami i wrzeszczy, że masz się wynieść z jej domu. Co z tego, że to Twój dom?! Wynocha! Oprócz tego, jak przystało na Asgardiankę jest wyjątkowo silna. No i inteligentna, oczywiście. Magia nie ma przed nią tajemnic, dzięki czemu może utrzymywać swoje piękno a także leczyć każdy uraz mechaniczny. Te zadane w inny sposób (uroki itd. ) wciąż mogą ją zaskoczyć. To jedna z jej słabości, które oczywiście stara się za wszelką cenę ukryć. Kolejnym problemem jest fakt, że ze skrępowanymi dłońmi jest zupełnie bezsilna - jej czary wtedy nie działają. Oczywiście nikt o tym nie wie. A przynajmniej taką ma nadzieję. 

Jej piętą Achillesa jest siostra. Chociaż ona i Lorelei nie dogadują się zbyt dobrze, to Amora zabiłaby każdego, kto tylko zraniłby jej młodszą siostrzyczkę. Tylko ona ma prawo robić jej burdy. Chyba właśnie dlatego cały czas utrzymuje taką postawę. Nie chce by ktoś wykorzystał jej uczucia przeciwko niej. Boi się jednak, że siostrzyczka pewnego dnia kompletnie się od niej odwróci. To jej ostatnia kotwica. Jeśli się zerwie, Enchantress odpłynie, tracąc przy tym ostatnie krople człowieczeństwa we krwi.

"Skurge, podaj mi szczotkę. Przecież nie mogę podbijać Midgardu wyglądając jak miotła!"


Witam się serdecznie i oczywiście zapraszam do wątków z Amorką. Zastrzegam sobie prawo do edycji KP. Ja i Enchantress mamy nadzieję, że będzie nam się dobrze grało :)